środa, 20 maja 2015

A w moich rękach po raz kolejny ANIOŁY. To na szczęście.. 
Te poleciały do UK, dodać szczęścia siostrze i jej dwóm ślicznym pocieszkom.




I te też poleciały do UK - na specjalne zamówienie, jako niespodzianka dla mojej ukochanej chrześnicy z okazji jej pierwszej Komunii. Takie drobne prezenciki dla gości. Choć nieidealne, to własnoręcznie wykonane, z sercem! Każdy inny i niepowtarzalny. Sprawiły dużo radości, a to dla mnie najważniejsze:-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz