Nie było mnie tu miesiąc, a przez ten czas bardzo dużo się zdarzyło.
Wróciłam do pracy, ale tylko na tydzień, bo moje dziecko postanowiło
zaprotestować i zachorowało - wyraźnie nie podobał jej się powrót mamy
do pracy (nawiasem mówiąc nie tylko jej..). Zachorowała i spędziłyśmy
tydzień w szpitalu. To był bardzo ciężki czas, ale na szczęście minął i
już jest wszystko w porządku :-)
Jutro znowu wracam do pracy i czuję się jakbym drugi raz przez to przechodziła. Trochę mam stresa...
Na tę okoliczność postanowiłam zaprezentować breloczki szczęściarze:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz